Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (2025)

Table of Contents
Już dziś rusza 75. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie (13-23 lutego 2025). Tegoroczną odsłonę imprezy będzie dla Was relacjonować ze stolicy Niemiec czterech naszych korespondentów: Julia Palmowska, Michał Konarski, Marcin Prymas i Tomasz Poborca. Wedle wieloletniej tradycji tuż przed projekcjami w stolicy Niemiec mamy dla Was omówienie filmów startujących w wyścigu po Złotego Niedźwiedzia. Nowa dyrektorka artystyczna imprezy Tricia Tuttle i jej zespół selekcyjny do konkursu głównego zaprosiła 19 tytułów stworzonych przez nagradzanych reżyserów (jak Richard Linklater, Hong Sang-soo, Radu Jude), twórców przecierających nowe szlaki (jak Lucile Hadžihalilović czy duet Cattet-Forzani) oraz świeży festiwalowy narybek (jak Rebecca Lenkiewicz i Ameer Faker Eldin). Nagrody wręczać w tym roku będzie Jury pod przewodnictwem amerykańskiego reżysera Todda Haynesa. ARI 🇧🇪🇫🇷 BLUE MOON 🇮🇪🇺🇸 LA CACHE 🇨🇭🇱🇺 DREAMS 🇲🇽 DRØMMER /DREAMS GEU JAYEONI NEGE MWORAGO HANI (그 자연이 네게 뭐라고 하니) / WHAT DOES THAT NATURE SAY TO YOU HOT MILK 🇬🇧 IF I HAD LEGS I’D KICK YOU 🇺🇸 KONTINENTAL ’25 🇷🇴 EL MENSAJE 🇦🇷🇪🇸🇺🇾 MOTHER’S BABY 🇦🇹🇨🇭 REFLET DANS UN DIAMANT MORT / REFLECTION IN A DEAD DIAMOND 🇧🇪🇱🇺🇮🇹 SHENG XI ZHI DI (生息之地)) / LIVING THE LAND 🇨🇳 STRICHKA CHASU (СТРІЧКА ЧАСУ) / TIMESTAMP 🇺🇦🇫🇷🇳🇱🇱🇺 LA TOUR DE GLACE / THE ICE TOWER 🇫🇷🇩🇪 O ÚLTIMO AZUL / THE BLUE TRAIL 🇧🇷🇲🇽🇨🇱🇳🇱 WAS MARIELLE WEISS / WHAT MARIELLE KNOWS 🇩🇪 XIANG FEI DE NV HAI (想飞的女孩) / GIRLS ON WIRE 🇨🇳 YUNAN 🇨🇦🇩🇪🇵🇸🇶🇦🇯🇴🇸🇦

Już dziś rusza 75. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie (13-23 lutego 2025). Tegoroczną odsłonę imprezy będzie dla Was relacjonować ze stolicy Niemiec czterech naszych korespondentów: Julia Palmowska, Michał Konarski, Marcin Prymas i Tomasz Poborca. Wedle wieloletniej tradycji tuż przed projekcjami w stolicy Niemiec mamy dla Was omówienie filmów startujących w wyścigu po Złotego Niedźwiedzia. Nowa dyrektorka artystyczna imprezy Tricia Tuttle i jej zespół selekcyjny do konkursu głównego zaprosiła 19 tytułów stworzonych przez nagradzanych reżyserów (jak Richard Linklater, Hong Sang-soo, Radu Jude), twórców przecierających nowe szlaki (jak Lucile Hadžihalilović czy duet Cattet-Forzani) oraz świeży festiwalowy narybek (jak Rebecca Lenkiewicz i Ameer Faker Eldin). Nagrody wręczać w tym roku będzie Jury pod przewodnictwem amerykańskiego reżysera Todda Haynesa.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (1)

ARI 🇧🇪🇫🇷

reżyseria: Leonor Serraile

obsada: Andranic Manet, Pascal Rénéric, Théo Delezenne, Ryad Ferrad, Eva Lallier Juan

Léonor Sérraille, pochodząca z Lyonu scenarzystka i reżyserka weszła do francuskiego kina z przytupem: jej pierwszy film Paryż i dziewczyna został bardzo przychylnie przyjęty na festiwalu w Cannes w 2017 roku, gdzie był pokazywany w sekcji Un Certain Regard i zdobył Caméra d’Or dla najlepszego debiutu, by potem zgarnąć nagrodę główną na Champs-Élysées Film Festival w Paryżu. Nad Lazurowe Wybrzeże twórczyni wróciła w 2022 roku, gdy jej Matka i syn zakwalifikował się do konkursu głównego najważniejszego francuskiego festiwalu (gdzie zgarniał słabe oceny i recenzje). Na Berlinale zagości po raz pierwszy.

Tytułowy bohater filmu, grany przez Andranica Maneta (Z perspektywy Paryża, Zaczarowana góra) to nauczyciel-praktykant, któremu nie powodzi się w życiu i pracy, przez co zostaje wyrzucony z domu przez ojca. Doświadczenie to sprawia, że snuje się samotnie po mieście, doświadcza dziwnych wizji i spotkań oraz odnawia relacje ze starymi znajomymi, by odkryć, że i innym nie powodzi się w życiu tak dobrze, jak mu się zdawało.

Film sprawia wrażenie powrotu reżyserki do tematyki debiutu, który był portretem młodej kobiety próbującej ułożyć sobie życie w wielkim mieście.

Za zdjęcia odpowiada Sébastien Buchmann, który miał okazję filmować młodych ludzi w Paryżu w filmie Pasażerowie nocy (2022) Mikhaëla Hersa.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (2)

Paweł Tesznar (Snoopy)

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (3)

BLUE MOON 🇮🇪🇺🇸

reżyseria: Richard Linklater

obsada: Ethan Hawke, Margaret Qualley, Bobby Cannavale, Andrew Scott

Dla widzów ceniących sobie bardziej kino hollywoodzkie niż festiwalowe Richard Linklater może być najgłośniejszym nazwiskiem tegorocznego Berlinale. Urodzony w Austin reżyser znany jest przede wszystkim z doskonałej trylogii Przed wschodem słońca, Przed zachodem słońca i Przed północą – świetnie napisanego romansu rozgrywającego się na przestrzeni 27 lat, którego kolejne części, wciąż z tą samą parą aktorów w głównych rolach (Julie Delpy i Ethan Hawke), trafiały na ekrany kin równo co 9 lat.

Olbrzymią popularnością cieszył się również inny długoletni projekt reżysera: Boyhood, historia dorastania młodego chłopaka – Masona – tworzona przez 13 lat. Film był nominowany do sześciu Oscarów, w tym za najlepszy film, reżyserię i scenariusz, a nagrodzony jedynie za najlepszą rolę drugoplanową Patricii Arquette.

Poza produkcjami skupionymi na ukazywaniu wieloletnich relacji Linklater uwielbia portretować subkulturę muzyków rockowych i fanów tego gatunku, co dało się wyczuć w Uczniowskiej balandze czy Szkole rocka.

Do tej pory Linklater prezentował swoje filmy w głównej selekcji niemieckiego festiwalu trzykrotnie. Dwa z nich – Przed wschodem słońca i Boyhood – nagrodzono Srebrnym Niedźwiedziem za najlepszą reżyserię. Drugi z tytułów ponadto otrzymał dwie nagrody specjalne – jedną od stowarzyszenia niemieckich kin arthouse’owych, a drugą głosami czytelników „Berliner Morgenpost”.

W swoim najnowszym dziele, Blue Moon, głównym bohaterem uczynił znanego tekściarza Lorenza Harta, w którego wcieli się jeden z ulubionych aktorów reżysera – Ethan Hawke. Historia ma rozgrywać się w czasie rzeczywistym i pokazywać widzom 100 minut afterparty po premierze musicalu Oklahoma! w barze Sardi’s 31 marca 1943 roku, widziane z perspektywy głównego bohatera, byłego partnera twórcy spektaklu, Richarda Rodgersa.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (4)

Marcin Grudziąż

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (5)

LA CACHE 🇨🇭🇱🇺

reżyseria: Lionel Baier

obsada: Dominique Reymond, Michel Blanc, William Lebghil, Aurélien Gabrielli, Liliane Rovère

dystrybucja: Galapagos Films

Lionel Baier to szwajcarski aktor i reżyser oraz współzałożyciel firmy produkcyjnej Bande à part Films (m.in. Niebieska linia Ursuli Meier – udział w konkursie głównym Berlinale w 2022). W ciągu trzynastu lat kariery kilka jego filmów, zarówno krótkich, jak i długich metraży, było nominowanych do mniej lub bardziej znanych nagród w ojczyźnie i w Europie. Dwukrotnie był pokazywany w pobocznych sekcjach w Cannes (Pycha w 2015 oraz Wędrówka kontynentów (na Południe) w 2022). W Berlinale po raz pierwszy gościł w 2018, gdzie premierę miał wyreżyserowany przez niego segment będący częścią miniserialu true-crime Ondes de choc.

Reżyser lubi sięgać po tematykę społeczną i polityczną, ale trudne niekiedy tematy (imigranci, samobójstwo, tożsamość płciowa, cenzura w mediach) traktuje w sposób zaskakująco lekki, nie stroniąc od tonów komediowych.

W najnowszym filmie La cache (ang. tytuł The Safe House) przeniesie widzów do Paryża roku 1968. Jest to adaptacja wspomnieniowej powieści Christophe’a Boltanskiego, bratanka słynnego artysty wizualnego Christiana Boltanskiego (1944-2021). Z perspektywy dziewięcioletniego chłopca możemy obserwować portret rodziny uwikłanej w Wielką Historię. Biorący udział w studenckich protestach rodzice głównego bohatera zostawiają go na kilka dni pod opieką bliskich: dziadków, ekscentrycznej prababki z Odessy oraz dwóch zabawnych wujków (artysty wizualnego oraz intelektualisty z ambicjami). Jak podaje festiwalowy opis filmu: „Gdy kraj zostaje wywrócony do góry nogami, rodzina jest zmuszona skonfrontować się z własną przeszłością w momencie, gdy pewien znakomity gość szuka schronienia w ich kryjówce”.

Film pozbawiony jest znanych nazwisk w obsadzie i ekipie realizacyjnej, ale tematyka i lekki, komediowy ton być może zainteresują publikę, o czym zresztą będziemy mogli się przekonać, gdyż tytuł został zakupiony do polskiej dystrybucji przez Galapagos Films.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (6)

Paweł Tesznar (Snoopy)

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (7)

DREAMS 🇲🇽

reżyseria: Michel Franco

obsada: Jessica Chastain, Isaac Hernández, Rupert Friend, Marshall Bell, Eligio Meléndez

Od czasu nagrodzonego w sekcji Un Certain Regard w 2012 roku Pragnienia miłości, reżyserska kariera Michela Franco układa się w sposób godny pozazdroszczenia. Niemal każdy jego film prezentowany jest na jednym z najważniejszych europejskich festiwali, a najnowsze produkcje mają w swojej obsadzie coraz bardziej rozpoznawalnych aktorów. W Sundown widzieliśmy Tima Rotha i Charlotte Gainsbourg, w Pamięci – Jessicę Chastain i Petera Sarsgaarda.

Ponadto, co ważne dla polskich widzów, kolejne jego produkcje mają szeroką międzynarodową dystrybucję, obejmującą m.in. nasz kraj (3 z 4 ostatnich filmów Franco były dostępne w polskich kinach w regularnej dystrybucji).

Franco w swojej twórczości lubi poruszać tematy nieoczywistych relacji międzyludzkich, a ostatnio również chorób związanych z mózgiem, wpływających na percepcję i decyzje bohaterów.

Dla Franco, prezentującego już swoje liczne dzieła w Cannes i Wenecji, będzie to pierwsza próba zdobycia Złotego Niedźwiedzia. W głównym konkursie festiwalu zaprezentowany zostanie film Dreams, opowiadający historię młodego meksykańskiego tancerza Fernando, marzącego o wielkiej międzynarodowej karierze. W tym celu udaje się do USA, wierząc, że dzięki wsparciu swojej kochanki, o wiele lat starszej Jennifer (w tej roli Jessica Chastain), uda mu się zrealizować swoje ambitne plany. Szybko dochodzi jednak do zderzenia wyobrażeń z rzeczywistością, kiedy w poukładany świat Amerykanki wkracza zależny od niej młodzieniec.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (8)

Marcin Grudziąż

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (9)

DRØMMER /DREAMS Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (10)

reżyseria: Dag Johan Haugerud

obsada: Ella Øverbye, Selome Emnetu, Ane Dahl Torp, Anne Marit Jacobsen

Można powiedzieć, że podróż uznanego pisarza-reżysera Daga Johana Haugeruda z przygotowaną trylogią Sex-Love-Dreams zatoczyła koło. Rok temu pierwsza część cyklu Seks podbiła sekcję Panorama w Berlinale, a współpracujący z redakcją Piotr Czerkawski nazwał ów tytuł „perwersyjnie subtelnym filmem, który w swoim wyczuciu absurdu przypomina dawne kino Zelenki”. W międzyczasie druga część Love spotkała się z przychylnym przyjęciem na festiwalu w Wenecji. Na łamach ScreenDaily Jonathan Romney pisał, że „film jest obiecującą perspektywą dla wielbicieli dojrzałego, przemyślanego kina o związkach – szczególnie w gatunku rozciągającym się od Erica Rohmera do Najgorszego człowieka na świecie”. Obie części, w odmiennych historiach, w anegdotyczny sposób starały się zderzyć dwa porządki: miłości romantycznej i nienormatywnej seksualności, jednocześnie cechując się lekkimi akcentami humorystycznymi, które nie podważały powagi tematu.

Ostatnia część trylogii Haugeruda Dreams powraca po roku do Berlina i tym razem powalczy o Złotego Niedźwiedzia. Reżyser kontynuuje eksplorację wątków tożsamościowych, zagłębiając się w złożone życie uczuciowe trzech pokoleń kobiet. Intymne zapiski Johanne (Ella Øverbye) – dokumentującej na piśmie swoje nieszczęśliwe pierwsze zakochanie – uruchamiają łańcuch wydarzeń i wywołują tarcia w rodzinie. Jej racjonalnie podchodząca do spraw życiowych matka (Ane Dahl Torp) i konserwatywnie uduchowiona babcia (Anne Marit Jacobsen) dopuszczają się nadużycia i wścibsko czytają to, co napisała młoda dziewczyna. Zszokowane treścią romantycznych fantazji zmuszone są skonfrontować swoje odmienne poglądy na sprawy miłosne, odkrywanie siebie i realizowanie marzeń. Film miał już swoją premierę kinową w Norwegii i przez rodzimych krytyków porównywany jest chociażby do U niej w domu François Ozona.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (11)

Patryk Ciesielczyk

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (12)

GEU JAYEONI NEGE MWORAGO HANI (그 자연이 네게 뭐라고 하니) / WHAT DOES THAT NATURE SAY TO YOU Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (13)

reżyseria: Hong Sang-soo

obsada: Ha Seongguk, Kwon Haehyo, Cho Yunhee, Kang Soyi, Park Miso

Hong Sang-soo to jeden z najbardziej aktywnych reżyserów ostatnich lat, w którego przypadku tworzenie kilku filmów w ciągu roku stało się raczej regułą niż ewenementem. Doskonałym przykładem jego płodności, jak i sporej popularności wśród polskich kinomanów, może być specjalna sekcja Hong Sang-soo x 4 prezentowana na 17. edycji festiwalu Nowe Horyzonty, gdzie organizatorzy postanowili połączyć cztery tytuły stworzone w ciągu ostatniego roku w jedną kategorię.

Nie ma więc niespodzianki w tym, że rok po otrzymaniu Srebrnego Niedźwiedzia za Potrzebę podróży Koreańczyk gotów jest ponownie zaprezentować film w konkursie głównym berlińskiej imprezy. Dla reżysera Twoja i nie tylko twoja będzie to już dziewiąty start w wyścigu po Złotego Niedźwiedzia. Po raz pierwszy w stolicy Niemiec reżyser pojawił się z Nocą i dniem w 2008 roku, ale na pierwszą nagrodę dla swojego filmu musiał czekać do 2017 roku, kiedy to najlepszą aktorką uznano Kim Min-hee za Samotnie na plaży pod wieczór.

W ostatnich latach możemy mówić o niesamowitej powtarzalności sukcesów. W 2020 roku otrzymał nagrodę za reżyserię za Kobietę, która uciekła, rok później nagrodę za najlepszy scenariusz zdobył Wstęp, natomiast w latach 2022 i 2024 Hong mógł cieszyć się ze Srebrnego Niedźwiedzia (za Film powieściowy i wspomnianą już Potrzebę podróży).

Najnowszy film Honga Sang-soo, Geu jayeoni nege mworago hani, to opowieść o młodym poecie, który wraz ze swoją dziewczyną wyjeżdża z Seulu, by odwiedzić jej rodzinę pod miastem Icheon. Para spędza czas razem z krewnymi kobiety, zwiedzając okolicę i – co sugeruje tytuł, który możemy przetłumaczyć jako Co mówi do ciebie natura – stara się rozkoszować pięknem przyrody.

Punkt kulminacyjny filmu następuje, co jest niezwykle charakterystyczne dla twórczości Koreańczyka, podczas suto zakrapianej kolacji, gdy główny bohater nieco przesadza z alkoholem. Festiwalowy katalog informuje, że wiele scen celowo nagrano w niskiej rozdzielczości, by pokazać perspektywę bohatera z wadą wzroku, obserwującego świat bez okularów.

Znając twórczość Honga Sang-soo, możemy spodziewać się wielu improwizowanych dialogów i stosunkowo prostej fabuły, skupionej na relacjach międzyludzkich w codziennych okolicznościach. Biorąc pod uwagę doskonałą passę Koreańczyka oraz niewielu równie uznanych reżyserów w konkursie, możemy traktować ten film jako jednego z kandydatów do Złotego Niedźwiedzia.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (14)

Marcin Grudziąż

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (15)

HOT MILK 🇬🇧

reżyseria: Rebecca Lenkiewicz

obsada: Emma Mackey, Fiona Shaw, Vicky Krieps, Vincent Perez, Patsy Ferran

Hot Milk to jedyny debiut reżyserski w tegorocznym konkursie Berlinale. Jego autorka, znana dotąd jako dramaturżka i scenarzystka Rebecca Lenkiewicz, urodziła się w 1968 roku w Plymouth. Polsko brzmiące nazwisko dostała od ojczyma, kontrowersyjnego malarza Roberta Lenkiewicza, syna Polaka i Niemki, którzy uciekli do Anglii z III Rzeszy. Studiowała film i filologię angielską na University of Kent oraz aktorstwo w Central School of Speech and Drama. W końcówce lat 90. była aktorką w Royal Shakespeare Company i Royal National Theatre, jednak z początkiem XXI w. zaczęła przede wszystkim pisać, udając się w ślady swojego biologicznego ojca, dramaturga Petera Quinta. Jej najbardziej znana sztuka, Her Naked Skin (2008), była pierwszym dramatem napisanym przez kobietę, który wystawiono w Olivier Theatre (czyli na najważniejszej scenie Royal National Theatre). Poza teatrem Lenkiewicz tworzy także dla radia, telewizji i oczywiście dla filmu. Scenariopisarskim debiutem Brytyjki była Ida (2013) napisana wspólnie z Pawłem Pawlikowskim – duet otrzymał za ten tekst Europejską Nagrodę Filmową. Później Lenkiewicz pisała m.in. Nieposłuszne (2017) wspólnie z reżyserem Sebastiánem Lelio, Sługów (2020) wspólnie z Markiem Lescákiem i reżyserem Ivanem Ostrochovským oraz samodzielnie Jednym głosem (2022, reż. Maria Schrader), za który otrzymała nominacje do BAFTA i Critics’ Choice.

Scenariusz Hot Milk powstał na podstawie powieści Deborah Levy pod tym samym tytułem, która w 2016 roku znalazła się na shortliście do nagrody Bookera. Fabuła ma koncentrować się na relacji Rose i Sofii, matki i córki, które udają się do hiszpańskiej Almerii w celu leczenia powodującej paraliż choroby Rose. Podczas pobytu Sofia zaczyna interesować się niezależną podróżniczką Ingrid i wyzwalać spod kontroli matki. W Rose wcieliła się irlandzka aktorka Fiona Shaw, najbardziej kojarzona z roli ciotki Petunii w serii Harry Potter, mająca również na koncie występy w m.in. Mojej lewej stopie, Drzewie życia czy Fleabag. Sofię gra brytyjsko-francuska gwiazda Sex Education Emma Mackey, ostatnio oglądana także w Barbie, Śmierci na Nilu czy biopicu Emily Brontë. Jako Ingrid w filmie pojawia się luksembursko-niemiecka aktorka Vicky Krieps, znana m.in. z Nici widmo, W gorsecie czy Old. Za zdjęcia odpowiada Amerykanin Christopher Blauvelt, stały operator Kelly Reichardt (kręcił wszystkie jej filmy od czasu Meek’s Cutoff), w ostatnich latach współpracujący też z Toddem Haynesem (Obsesja) czy Gusem Van Santem (Bez obaw, daleko nie zajdzie). Na Wyspach Brytyjskich Hot Milk dystrybuuje MUBI.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (16)

Jędrzej Sławnikowski

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (17)

IF I HAD LEGS I’D KICK YOU 🇺🇸

reżyseria: Mary Bronstein

obsada: Rose Byrne, A$AP Rocky, Conan O’Brien, Danielle Macdonald, Ivy Wolk

Mary Bronstein wywodzi się z samego serca nowojorskiego mumblecore’u. Jej powiązania najlepiej obrazuje debiutancki (i jedyny do tej pory) film, czyli Yeast z 2008 roku, nazwane przed dwoma laty przez Richarda Brody’ego na łamach New Yorkera „współczesnym klasykiem mumblecore’u”. W tej ledwie siedemdziesięcioczterominutowej historii o dwóch współlokatorkach, ich przyjaciółce, nieludzkim rynku pracy, niedofinansowaniu kultury, depresji i kulturze gwałtu, na ekranie poza samą reżyserką przewijają się m.in.: jej mąż (i montażysta całości) Ronald Bronstein znany z bliskiej współpracy z braćmi Safdie, wspomniani laureaci Złotego Konika za Nieoszlifowane diamenty, Greta Gerwig i Sean Price Williams, a ten ostatni wcielił się także w operatora. Cała śmietanka nowojorskiej sceny magów kina codzienności łapanego na MiniDV. Przez ponad półtorej dekady od premiery Yeast niemal wszyscy zaangażowani w ten projekt rozwinęli gigantyczne kariery i są teraz czołowymi nazwiskami amerykańskiego kina, reżyserka zniknęła z radaru. Pracowała w organizacjach dobroczynnych i wychowywała córkę. To właśnie problemy rodzicielskie zainspirowały ją do stworzenia scenariusza, który już w 2021 roku rozpoczął przeradzanie się w realny projekt.

If I Had Legs I’d Kick You zadawać ma pytania o samolubność macierzyństwa, zarówno ze strony matki, jak i potomka. Recenzje z Sundance sugerują, że czerpiąc z mumblecore’owych korzeni, film lawiruje między komedią a horrorem, wciąż pozostając ekstremalnie bliski protagonistce. Na uwagę zasługuje obsada, w roli głównej zobaczymy Rose Byrne (Puchar Volpiego za Boginię roku 1967 Clary Law), która miała zachwycić Bronstein w serialu Apple TV+ Physical, może być to powrót aktorki do poważnego kina po wielu latach spędzonych między słabymi komediami a nieudanymi horrorami. Na ekranie towarzyszyć jej będą, co ciekawe, celebryci. Amerykańscy recenzenci zachwycają się kreacją satyryka Conana O’Briena, w roli toksycznego terapeuty protagonistki, a sporo uwagi poświęca się także obecności w filmie męża Rihanny, rapera A$AP Rocky’ego. Nie będzie to jego pierwszy raz przed kamerą, pojawił się m.in. w bardzo udanym Dope Ricka Famuyiwamy, a w tym roku zobaczymy go także w remake’u Nieba i piekła Akiry Kurosawy, który jest już w końcowym etapie postprodukcji i prawdopodobnie ujrzy światło dzienne w Cannes.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (18)

Marcin Prymas

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (19)

KONTINENTAL ’25 🇷🇴

reżyseria: Radu Jude

obsada: Eszter Tompa, Gabriel Spahiu, Adonis Tanța, Oana Mardare, Șerban Pavlu

Radu Jude wraca do stolicy Niemiec, jako jedyny twórca w tegorocznym konkursie głównym nagrodzony wcześniej Złotym Niedźwiedziem. Rumuna raczej nie trzeba nikomu przedstawiać: pokazywanymi w polskich kinach tytułami Aferim!, Niefortunny numerek lub szalone porno czy Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata zbudował własną markę, o której wielu współczesnych twórców może pomarzyć. Stał się pupilkiem festiwalowych selekcjonerów, gremiów i publiki, a zarazem też nieokiełznanym enfant terrible drwiącym z czułostkowości wypełniającej programy dużych imprez filmowych. Swój poprzedni projekt, nagrodzony w Locarno Specjalną Nagrodą Jury, dedykował niejako rodzimemu klasykowi – Angela idzie dalej (1981) Luciana Bratu (o tym połączeniu ciekawie pisał na łamach Pełnej Sali Szymon Pazera). Tym razem według zapowiedzi sięga po kanon zagraniczny, odnosząc się do rozliczeniowego arcydzieła Roberta Rosselliniego – Europa 51’ (które omawialiśmy przy okazji Projektu: Klasyka).

Luźny zarys fabuły z berlińskiego katalogu zdradza tyle: „Orsolya jest komorniczką w Klużu, głównym mieście Transylwanii. Pewnego dnia musi eksmitować bezdomnego mężczyznę z piwnicy – działanie o tragicznych konsekwencjach, które wywołuje u niej kryzys moralny, z którym Orsolya musi się zmierzyć najlepiej, jak potrafi”. Jak wynika ze wcześniejszych wypowiedzi reżysera, Kontinental ’25 jest surowym i chałupniczym projektem, w dodatku powstawał szybko, a kręcony był za pomocą iPhone’a. Jude zasłania się przy tym wyborze Godardem: „Le cinéma est facile avec de petits iPhones” (pol. „Kino jest łatwe, gdy istnieją małe iPhone’y”). To pierwszy raz, gdy Rumun nagrywa telefonem, ale swoje zainteresowania nowymi mediami przejawia już od dawna i czerpie z nich to, co najbardziej go w danym momencie jara. Ostatnio było to porno, później TikTok, co tym razem? Dowiemy się w Berlinie. Jude zaznacza, że: „będzie to mniej film o czymś, a bardziej film poruszający takie tematy jak eksmisja, samobójstwo i kryzys moralny, Kontinental ’25 jest wypełniony słowami, słowami, słowami!”.

W postprodukcji jest też kolejny projekt Jude – autorska reinterpretacja losów Drakuli, również kręcona iPhonem. Autor Nie obchodzi mnie czy przejdziemy do historii jako barbarzyńcy odkrył telefony i wkracza w epokę hiperproduktywności. Dokąd go to zaprowadzi? Okaże się pewnie na kolejnych dużych festiwalach.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (20)

Michał Konarski

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (21)

EL MENSAJE 🇦🇷🇪🇸🇺🇾

reżyseria: Ivan Fund

obsada: Mara Bestelli, Marcelo Subiotto, Anika Bootz, Betania Cappato

Czterdziestoletni Argentyńczyk Iván Fund za kamerę pierwszy raz chwycił w 2006, kręcąc swój krótkometrażowy debiut Vals. Po kilku kolejnych nagradzanych shortach zrealizował w 2009 pierwszy pełny metraż La risa. Wraz z Santiago Lozą stworzył Los labios (2011), wyróżnione na festiwalu w Cannes nagrodą aktorską sekcji Un Certain Regard. To nie jedyna współpraca obydwu panów – w 2014 nakręcili dokument El asombro, Fund ponadto był kilkukrotnie operatorem filmów Lozy. Poza reżyserią i zdjęciami para się on również montażem i scenariopisarstwem. Debiutujący na Berlinale Argentyńczyk pokaże w tym roku w niemieckiej stolicy swój dziewiąty pełnometrażowy film – El mensaje.

Główną bohaterką obrazu jest dziewięcioletnia Anika posiadająca dar porozumiewania się ze zwierzętami. Sprawująca nad nią opiekę para postanawia spieniężyć wyjątkowe zdolności dziecka, wrzucając ją w rolę medium, w którą to dziewczynka głęboko się angażuje. Bohaterowie wybierają się w podróż do matki Aniki, przebywającej w szpitalu psychiatrycznym, również posiadającej specyficzną umiejętność. Film jest zapowiadany jako emocjonalne kino drogi, z opisów można też bez trudu wyczuć tropy utworów coming-of-age. Interesujący wydaje się tu przede wszystkim motyw zwierzęcy, zwłaszcza mając w pamięci eksperymentalne Pepe, nagrodzone w ubiegłym roku w berlińskim konkursie głównym.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (22)

Kacper Słodki

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (23)

MOTHER’S BABY 🇦🇹🇨🇭

reżyseria: Johanna Moder

obsada: Marie Leuenberger, Hans Löw, Claes Bang, Julia Franz Richter

Austriaczka Johanna Moder zaczynała swoją filmową karierę jako doradczyni scenariuszowa podczas studiów na Filmakademie Wien. Kształciła się tam pod okiem Wolfganga Glücka, Michaela Hanekego czy Petera Patzaka. W roku 2007 zadebiutowała filmem krótkometrażowym Her mit dem schönen Leben. Jej kolejny film, Blick auf Wien został zaprezentowany na kilku krajowych festiwalach i wyróżniony nagrodą Austriackiego Stowarzyszenia Scenarzystów. Pełnometrażowy debiut Johanny Moder, High Performance – Mandarinen lügen nicht z 2014 roku to sytuacyjna komedia podejmująca temat braterskiej rywalizacji o kobietę. Obraz zdobył nagrodę publiczności na Festiwalu Filmowym im. Maxa Ophülsa. Waren einmal Revoluzzer miał swoją premierę w roku 2019. Tragikomedia o dwóch parach trzydziestolatków starających się pomóc politycznemu uchodźcy z Rosji przedostać się do Austrii zdobyła nagrodę Jury Ekumenicznego podczas Festiwalu Filmowego w Zurychu.

W tegorocznym konkursie głównym Berlinale znalazł się najnowszy obraz autorki. Po raz kolejny odpowiada ona zarówno za scenariusz, jak i reżyserię produkcji. W Mother’s Baby wydaje się porzucać komediowy sznyt na rzecz psychologicznego thrillera. Bohaterką filmu jest czterdziestoletnia Julia, odnosząca sukcesy zawodowe dyrygentka, która zmaga się z problemem niepłodności. Kiedy wreszcie, w wyniku eksperymentalnej procedury, kobieta zachodzi w upragnioną ciążę, pojawiają się komplikacje, a dziecko pozostaje w klinice w celu dalszego leczenia. Julia zaczyna odczuwać dystans wobec dziecka, a nawet podejrzewać, iż zostało podmienione. Niepokojąca sytuacja wpływa również na jej małżeństwo.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (24)

Mateusz Marcin Mróz

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (25)

REFLET DANS UN DIAMANT MORT / REFLECTION IN A DEAD DIAMOND 🇧🇪🇱🇺🇮🇹

reżyseria: Hélène Cattet, Bruno Forzani

obsada: Fabio Testi, Yannick Renier, Koen De Bouw, Maria de Medeiros, Thi Mai Nguyen

Jeśli co do któregoś filmu w konkursie głównym Berlinale żywimy jakieś większe nadzieje, to właśnie do nowego projektu małżeńskiego duetu reżyserskiego Hélène Cattet i Bruno Forzaniego. Mieszkający od lat w Brukseli Francuzi nie ukończyli co prawda żadnej szkoły filmowej, ale miłość do kina, nieodłączna część ich relacji, doprowadziła ich do stworzenia już całkiem pokaźnej filmografii, której początek wyznacza nakręcone w 2001 trzyminutowe Catharsis. Choć pierwsze kroki były trudne, głównie w kwestii zbierania środków finansowych, udało im się pokazać światu pięć inspirowanych giallo krótkometrażówek. W 2012 dołożyli również swoje trzy grosze do nowelowego The ABCs of Death wraz z segmentem o nie byle jakim tytule O is for Orgasm. Już na etapie pracy nad shortami w ekipie duetu pojawiły się postacie – wydaje się – kluczowe dla ich estetyki. Przy Chambre jaune (2002) spotkali się po raz pierwszy z Manuelem Dacossem (później operatorem m.in. François Ozona czy Fabrice’a du Welza). Podczas pracy nad Santos Palace (2006) rozpoczęła się za to ich wspólna historia z montażystą Bernardem Beetsem. Wysiłki tych panów są zazwyczaj chwalone jako główne walory filmów Cattet i Forzaniego.

Postmodernistyczną grę z giallo w pełnym metrażu duet zaprezentował światu w 2009 roku w Gorzkim, gdzie przyglądają się buzującej seksualności dorastającej na ekranie Any. Tytuł otrzymał nawet nominację do nagrody Magritte’a – belgijskich wyróżnień za osiągnięcia filmowe, wówczas wręczanych po raz pierwszy – za najlepszy film. Przegrał ją jednak z Mr. Nobody (2009) Jaco van Dormaela. L’étrange couleur des larmes de ton corps (2013) był już znacznie większą, międzynarodową koprodukcją. Po premierze w Locarno zrobił objazd po kilku innych imprezach, gdzie podzielił publikę, natomiast tym razem kilka nominacji do statuetek Magritte’a zakończyło się nagrodą za zdjęcia Manuela Dacosse. Film ten znalazł się na 5. miejscu w naszym Projekcie: Klasyka – pisał o nim wówczas więcej Maciej Kowalczyk. Kolejny projekt Cattet i Forzaniego również miał swoją premierę w Locarno. Neo-western Niech ciała się opalają (2017) podzielił losy poprzednika. Pochwały poetyki i formalnej dbałości spotykały typowe zarzuty o „pretensjonalność”. Od kilku lat małżeństwo pracuje również nad animacją Darling, która jednak mimo szumnych zapowiedzi i nagród dla pomysłu, wciąż czeka w zamrażarce.

Reflet dans un diamant mort, kolejna międzynarodowa koprodukcja w karierze duetu, będzie ich berlińskim debiutem. Znów miejscem akcji jest malownicze Lazurowe Wybrzeże, gdzie w luksusowym hotelu spędza emeryturę dawny szpieg John T. Jego nowa sąsiadka przywołuje wspomnienia o magicznych latach 70. na Riwierze, co prowadzi głównego bohatera do konfrontacji z demonami przeszłości. W roli Johna wystąpi legendarny epizodysta włoskiego kina Fabio Testi [Najważniejsze to kochać (1975)]. Na ekranie towarzyszyć mu będą doświadczony również raczej na trzecim planie Yannick Renier [Piosenki o miłości (2007)], Koen De Bouw [Człowiek, który sprzedał swoją skórę (2020)] i portugalska aktorka Maria de Medeiros [Pulp Fiction (1994)]. Pozostali członkowie ekipy pozostali na swoim miejscu, a zerkając na kadry promocyjne, można oczekiwać kolejnych hołdów dla ulubionego gatunku duetu ze skórzanymi odzieniami w pakiecie. Film opisywany jest w końcu jako giallo wariacja na temat Śmierci w Wenecji.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (26)

Julia Palmowska

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (27)

SHENG XI ZHI DI (生息之地)) / LIVING THE LAND 🇨🇳

reżyseria: Hua Meng

obsada: Wang Shang, Zhang Chuwen, Zhang Yanrong, Zhang Caixia, Cao Lingzhi

Na berliński festiwal ze swoim drugim filmem powraca chiński reżyser Huo Meng. Jego debiutancki obraz Crossing the Border — Zhaoguan z 2018 roku wybrany został do specjalnego programu On Transmission, który przygotowano z okazji siedemdziesiątej edycji Berlinale. W programie znalazły się filmy młodych autorów wybrane przez ich bardziej doświadczonych rodaków. Film Huo Menga wskazał Jia Zhangke, twórca Nawet góry przeminą. W swoim debiucie reżyser postawił na ciepłe, rodzinne kino drogi w którym siedemdziesięciosiedmioletni dziadek wraz ze swym siedmioletnim wnukiem podróżują przez chińską prowincję, by odwiedzić umierającego przyjaciela. Szlak zamienia się w filozoficzną ekspedycję ku przeznaczeniu i staje się metaforą drogi życiowej. Obraz wyróżniono nagrodą za reżyserię na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Pingyao.

Walcząca o Złotego Niedźwiedzia najnowsza produkcja autora, Living the Land, to rodzinna saga o procesach modernizacyjnych w Chińskiej Republice Ludowej pod koniec XX wieku. Zmiany polityczne w kraju zmuszają rodziców dziesięcioletniego Chuanga do poszukiwania szczęścia w mieście. Jest rok 1991, chłopiec zostaje w prowincjonalnej wiosce Bawangtai ze swoją babcią. Na przestrzeni dwunastu miesięcy, w rytmie zmieniających się pór roku, obserwuje życie rolników, kultywowanie regionalnych tradycji, przekształcanie się społeczeństwa i stopniowe odchodzenie starego świata. Pomiędzy młodością i starością, weselami i pogrzebami, ujawniają się napięcia i konflikty.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (28)

Mateusz Marcin Mróz

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (29)

STRICHKA CHASU (СТРІЧКА ЧАСУ) / TIMESTAMP 🇺🇦🇫🇷🇳🇱🇱🇺

reżyseria: Kateryna Gornostai

obsada: Olga Bryginiec, Borys Chowriak Mykoła Kołomyjec Waleria Hukowa Mykoła Szpak

Kateryna Gornostai, z wykształcenia biolożka, dziennikarka i reżyserka dokumentów, od 2012 roku aktywnie rejestruje realia życia w swojej ojczyźnie, począwszy od autorskich i kolektywnych projektów poświęconych wydarzeniom Euromajdanu z perspektywy działaczy i działaczek (Euromajdan. Surowy montaż, Skriz Maidan). Dziś twórczyni ta jest członkinią Ukraińskiej Akademii Filmowej, wykłada sztukę dokumentu na najstarszym w kraju uniwersytecie i zadebiutowała jako autorka pełnometrażowej fabuły. Prezentowaną m.in. na Berlinale i Nowych Horyzontach (2021) opowieść o emocjach introwertycznej nastolatki i jej koleżanek towarzyszących kresowi edukacji szkolnej i przygotowaniom do wejścia w dorosłość, Przystanek – Ziemia, chwalono za naturalność i bezpretensjonalność.

W tegorocznym berlińskim konkursie ukraińska reżyserka pozostaje przy tematyce okołooświatowej, powracając ponadto do formy non-fiction. Strichka chasu układa mozaikę wojennej codzienności uczniów i nauczycieli placówek edukacyjnych w kilku miejscowościach obwodów kijowskiego i charkowskiego na podstawie wymownych obserwacji – bez narracji z offu, wywiadów i innych technik ekspozycyjnych. W cieniu rosyjskiej inwazji, kiedy cywile nie przeczekują akurat burzy w schronach, uczestniczą w zajęciach stacjonarnych i zdalnych oraz uroczystościach okolicznościowych, walcząc o podstawowe prawo do edukacji i namiastkę normalności w tych szkolnych murach, których akurat nie naruszyły pociski. Obraz zapowiada się więc na połączenie nienachalnie poruszającego wglądu we współczesne doświadczenie wojny z wnikliwą kroniką działania instytucji w tradycji Fredericka Wisemana.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (30)

Dawid Smyk

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (31)

LA TOUR DE GLACE / THE ICE TOWER 🇫🇷🇩🇪

reżyseria: Lucile Hadžihalilović

obsada: Marion Cotillard, Clara Pacini, August Diehl, Gaspar Noé, Marine Gesbert

Lucile Hadžihalilović, choć urodziła się w Lyonie jak gdyby była zupełnie niewyróżniającą się Francuzką, ma jednak dużo ciekawszy życiorys. Jej bośniaccy rodzice wyjechali nad Rodan z komunistycznej Jugosławii rządzonej przez Titę, a już po narodzinach córeczki przenieśli się do Maroka. W niedawno proklamowanej republice w północnej Afryce przyszła reżyserka mieszkała do 17. roku życia, ale już tam złapała bakcyla do kina włoskiego i amerykańskiego. We Francji podjęła studia reżyserskie na École supérieure d’études cinématographiques (ESEC), a następnie innej paryskiej uczelni, czyli słynnej La Fémis. Niedługo poznała też swego przyszłego męża Gaspara Noé, potem razem założyli firmę produkcyjną Les Cinémas de la zone oraz pracowali przy scenariuszu jego filmu Wkraczając w pustkę (2008) oraz montażu Carne (1991) i Sam przeciw wszystkim (1998).

Hadžihalilović czuwając nad karierą efekciarskiego i kontrowersyjnego partnera, nie zapominała o staniu na własnych nogach. Jej średniometrażowy debiut, Usta Jean-Pierre’a (1996) dostrzeżono m.in. w Cannes i Clermont-Ferrand, zaś pierwszy pełny metraż, Niewinność (2004) nagrodzono w San Sebastián, Stambule (FIPRESCI i Nagroda Publiczności), Sztokholmie, Amsterdamie, Neuchâtel czy koreańskim Jeonju. Nie goniąc za sławą, kolejny projekt, Ewolucję (2015) szykowała ponad dekadę. Inspirowana Lovecraftem i rozpięta między body horrorem, surrealizmem a dystopią wizja nie trafiła rzecz jasna do masowej publiczności. Opowieść napisana z Litwinką Alanté Kavaïté cieszyła jednak krytyków i kinofili oraz zebrała solidne żniwo festiwalowe (m.in. San Sebastián, Sundance, Ateny, Londyn, Dublin). Mniej spodobał się ostatni dotąd jej film, Earwig (2021), choć cronenbergowsko-jeunetowska aura tej łamigłówki znalazła swoich odbiorców. Tradycyjnie ciepło została przyjęta w Kraju Basków, chłodniej zerkano w kierunku posępnego widowiska w Cleveland i Toronto.

Dla Hadžihalilović udział w konkursie głównym na tegorocznym Berlinale będzie pierwszym takim zaszczytem w karierze. Dotąd nie walczyła o najwyższe laury ani w stolicy Niemiec, ani w Cannes, ani też w Wenecji. Za sprawą swego najnowszego dzieła, La tour de glace, być może wyjdzie nareszcie z cienia bardziej sławnego męża, choć jak udowodniła retrospektywa na Nowych Horyzontach, od początku swej twórczej drogi reżyserka o bośniackich korzeniach ma swój niepowtarzalny styl i własne tematy. Wydaje się, że tegoroczna propozycja Francuzki jest kolejną fascynującą probówką w jej atmosferycznym laboratorium.

Film opowie o 16-letniej sierotce Jeanne (debiutująca w pełnym metrażu Clara Pacini), która ucieka z położonego wysoko w górach sierocińca i udaje się do Paryża. We francuskiej stolicy ukrywa się w studiu filmowym w starym magazynie, gdzie za dnia kręcona jest adaptacja Królowej śniegu Hansa Christiana Andersena, więc nastolatka może eksplorować jego zakamarki tylko pod ukryciem nocy. Podglądając ekipę filmu, zaczyna fascynować się gwiazdą produkcji, piękną, acz udręczoną diwą Cristiną (w tej roli Marion Cotillard spotykająca się z reżyserką po latach od Niewinności). Między dojrzałą aktorką i jej nieoczekiwaną fanką narodzi się rodzaj uzależnienia, a jak przystało na obraz Hadžihalilović jawa miesza się ze snem, a rzeczywistość z baśnią i kinem. Na ekranie przyjdzie nam zatem próbować się wydostać wraz z bohaterką z fantasmagorycznego labiryntu adolescencji. Scenariusz Francuzki i Geoffa Coxa (współpracował z nią już przy Ewolucji i Earwig, pisał też z Claire Denis High Life) osadza akcję w latach 70. ubiegłego wieku. Na ekranie pojawią się także znany z Ukrytego życia i Bękartów wojny niemiecki aktor August Diehl oraz po raz pierwszy w produkcji swojej żony Gaspar Noé. Za stronę wizualną całości odpowiadać będzie natomiast jeden z najciekawszych francuskich operatorów Jonathan Ricquebourg, wcześniej pracujący z autorką Ust Jean-Pierre’a przy Earwig, a także przy takich projektach jak Gardło, serce, brzuch (2016) Maud Alpi, Śmierć Ludwika XIV (2016) Alberta Serry czy Bulion i inne namiętności (2023) Trầna Anh Hùnga.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (32)

Maciej Kowalczyk

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (33)

O ÚLTIMO AZUL / THE BLUE TRAIL 🇧🇷🇲🇽🇨🇱🇳🇱

reżyseria: Gabriel Mascaro

obsada: Denise Weinberg, Rodrigo Santoro, Miriam Socarrás, Adanilo

41-letni Gabriel Mascaro należy do grona twórców średniego pokolenia brazylijskiego kina, które powoli przebija się na światowych festiwalach, choć wciąż pozostaje mniej doceniane niż poprzednia generacja tamtejszych reżyserów (jak Walter Salles, Karim Aïnouz czy Kleber Mendonça Filho). Filmowiec urodzony w Recife rozpoczął karierę od kilku projektów dokumentalnych: poczynając od nagrodzonego w São Paulo The Beetle KFZ-1348 (2008 / współreżyserowane z Marcelo Pedroso) przez surowe spojrzenie na arogancję mieszkańców luksusowych penthouse’ów w Um Lugar ao Sol (2009) i także krążącą wokół tematów społeczno-urbanistycznych Avenida Brasília Formosa (2010) aż po Domésticę (2012), którą zmontował z materiału nagranego przez siedem nastolatek na temat ich pokojówek. Już na tym etapie twórczości Mascaro jawił się jako reżyser zafrasowany problematyką klasową i chętnie spoglądający na bolączki współczesnej Brazylii.

Jego fabularny debiut, Ventos de Agosto (2014), wyróżniono w Locarno, Amiens i kilku lokalnych festiwalach. Na ekranie prezentował losy młodej kobiety Shirley porzucającej życie w metropolii na rzecz nadmorskiej miejscowości, gdzie opiekuje się schorowaną babcią, jeździ na traktorze i przy punkrockowych nutach marzy o karierze tatuażystki. Kolejny film w dorobku Brazylijczyka, Neonowy byk (2015), dał mu sporą rozpoznawalność. Była to opowieść o Iremarze, jak go określił Marcin Stachowicz „różowym kowboju”, który uczestniczy w Vaquejadas, brazylijskim rodeo. Rozerotyzowany western z rubieży Kraju Kawy podbił festiwale: miał premierę w Wenecji (Nagroda Specjalna Jury w sekcji Orizzonti), potem był w programie m.in. w Toronto, Adelajdzie, Durbanie, na Warszawskim Festiwalu Filmowym (Grand Prix), Camerimage czy w Marrakeszu (gdzie statuetkę dla najlepszego reżysera wręczał mu sam Francis Ford Coppola). Niestety jego następne dzieło, Boska miłość (2019), pokazywane m.in. na Sundance, w berlińskiej Panoramie czy na wrocławskich Nowych Horyzontach, okazało się dość czerstwą dystopią religijną. Film przypadł jednak do gustu części krytyków (laury na festiwalach w Amsterdamie, Durbanie, Guadalajarze i Montréalu).

Mascaro przyjeżdża zatem do stolicy Niemiec odzyskać swoją zachwianą pozycję w światowym kinie. Na Berlin zdołał skończyć O Último Azul. Jak przyzwyczaił w swoich (udanych) fabułach, akcja będzie osadzona z dala od miejskiego zgiełku. Tym razem Brazylijczyk opowie o 77-letniej Teresie, mieszkance niewielkiego amazońskiego miasteczka, nagle wyrwanej ze swej spokojnej egzystencji rządowym nakazem przenosin do osiedla dla seniorów. Bohaterka jednak nie zamierza po prostu dostosować się do tego wykluczającego diktum i rusza w ostatnią podróż. Podczas eskapady wzdłuż Amazonki kobieta zamierza spełnić swoje marzenie, a potem chcąc nie chcąc poddać się woli polityków i zrobić miejsce młodszym obywatelom.

Scenariusz filmu Mascaro stworzył wraz z popularnym piosenkarzem Tibério Azulem przy wsparciu Heitora Loregi i Murilo Hausera (autorów skryptu jednego z największych rewelacji tego sezonu nagród I’m Still Here Waltera Sallesa, ten drugi podpisał też Niewidoczne życie sióstr Gusmao Karima Aïnouza). W obsadzie zobaczymy Miriam Socarras, Denise Weinberg oraz kojarzonego z 300, To właśnie miłość czy serialu Zagubieni Rodrigo Santoro.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (34)

Maciej Kowalczyk

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (35)

WAS MARIELLE WEISS / WHAT MARIELLE KNOWS 🇩🇪

reżyseria: Frederic Hambalek

obsada: Julia Jentsch, Felix Kramer, Laeni Geiseler, Mehmet Ateşçi, Moritz Treuenfels

Dzieci to takie radary nastrojów dorosłych. Podskórnie wiedzą, czego mogą się spodziewać po mikrogestach, głośniejszym tonie czy przekręcaniu oczami. O tym w swoim trzecim długim metrażu będzie chciał nam powiedzieć Frédéric Hambalek, debiutant berlińskiej imprezy. Postać 12-letniej dziewczynki ma być punktem odniesienia do całości filmu. Jej telepatyczne zdolności będą kluczowe do zrozumienia konfliktów między matką a ojcem oraz spojrzenia na świat, mimo młodego wieku. Z samego opisu wynika, że to pewna szansa dla reżysera na powtórzenie sukcesów Lata 1993 Carli Simón czy Totemu Lili Avilés, które zdobywały nagrody w poprzednich edycjach berlińskich konkursów.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (36)

Szymon Pazera

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (37)

XIANG FEI DE NV HAI (想飞的女孩) / GIRLS ON WIRE 🇨🇳

reżyseria: Vivian Qu

obsada: Liu Haocun, Wen Qi, Zhang Youhao, Zhou You, Peng Jing

Ostatniej jesieni do kin wszedł Prawdziwy ból, quasi-biograficzna opowieść o dwóch kuzynach, którzy szukali odpowiedzi na nurtujące pytania dotyczące tożsamości oraz sensu życia. Ciężko o tym filmie było nie usłyszeć, zwłaszcza w naszej ojczyźnie, ponieważ wątki związane z poszukiwaniem korzeni kręcono w Polsce, a sam Eisenberg złożył odpowiednie dokumenty uprawniające go do rozpoczęcia procesu nadania obywatelstwa. Nie bez powodu warto o tym wspomnieć na samym początku, ponieważ w Berlinie ukaże się historia o podobnym charakterze.

Girls on Wire to historia dwóch kuzynek, które rozdzielone w wyniku poważnych, rodzinnych problemów, próbują odnaleźć siebie w Chinach. Nie będzie to proste zadanie, ponieważ za plecami czychają na nie mafiozi oraz ojciec Tian Tian, stale przegrywający z uzależnieniem od narkotyków. Dla Vivian Qu to pierwsza berlińska przygoda. Jej debiut, Trap Street, miał premierę podczas MFF w Wenecji. Głównym motywem w twórczości reżyserki jest powracająca obserwacja sposobów, w jakie wykorzystuje się współczesne media oraz poszukiwanie roli technologii jako czynnika sprawczego dla motywacji i zachowań bohaterów. Pierwszy film dotyczył internetowej cenzury i drobnoustrojów pojawiających się w chińskiej rzeczywistości, najczęściej w cyfrowym świecie. Dla Vivian Qu digitalizacja jest przejawem nowoczesnej rewolucji kulturowej, jaka właśnie się dokonuje w kraju Xi Jinpinga.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (38)

Szymon Pazera

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (39)

YUNAN 🇨🇦🇩🇪🇵🇸🇶🇦🇯🇴🇸🇦

reżyseria: Ameer Faker Eldin

obsada: Georges Khabbaz, Hanna Schygulla, Ali Suliman, Sibel Kekilli, Tom Wlaschiha

Yunnan to prowincja w południowo-zachodniej części Chin, tuż przy granicy z Wietnamem, Laosem i Birmą, której nazwa oznacza w wolnym tłumaczeniu Na południe od chmur. To także nazwa handlowa popularnych szczepów czarnej i zielonej herbaty tam uprawianych. Z drugiej strony to również słowo używane w Persji na określenie Grecji / Greków. King Yunan pojawił się w Baśniach tysiąca i jednej nocy, przekonywany przez swojego wezyra, że medyk, który ocalił mu życie, tak naprawdę jest spiskowcem. Berlińskie Yunan nie ma nas zaprowadzić ani do Chin, ani Grecji tudzież Persji, a … Niemiec. To na „oddaloną od cywilizacji wyspę” w tym kraju (cokolwiek w przypadku śródlądowej Rzeszy miałoby to znaczyć) podróżuje arabski pisarz, który, niczym Weronika, postanowił umrzeć. Grany przez Georgesa Khabbaza (współscenarzysta okropnych Anioła Amina Dory i Kafarnaum Nadine Labaki) protagonista spotyka na miejscu Valeskę, graną przez specjalizującą się w ostatnich latach w rolach małych aniołów śmierci chorzowiankę Hannę Schugullę, która zmienić ma jego podejście do życia.

Kręcony w Hamburgu, Szlezwiku-Holsztynie i włoskiej Apulii film stanowi drugą część Trylogii domu palestyńskiego reżysera Ameera Fakhera Eldina i pierwotnie miał nosić tytuł Nothing of Nothing Remains. Mający premierę w Wenecji w 2021 roku Ten obcy portretował zdesperowanego lekarza bez uprawnień, którego życie ulega zmianie po spotkaniu rannego żołnierza powracającego z wojny w Syrii i reprezentował Palestynę w oscarowej rywalizacji. Rozpoczynał się od słów „Francja, Paryż, Niemcy”, które zapowiadać miały kolejne odsłony opowieści, gdyż po niemieckim Yunanie ma przyjść kolej na finał we Francji. Za zdjęcia w pokazywanym w berlińskim konkursie filmie odpowiada czołowy quebecki operator Ronald Plante, który w CV pochwalić może się m.in. Panem Lazherem i W dobrej wierze Philippe Falardeau czy serialem HBO Ostre przedmioty, dlatego przynajmniej jeśli chodzi o stronę wizualną, możemy być spokojni o niemiecko-palestyński projekt.

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (40)

Marcin Prymas

Berlinale 2025 – prognozy i oczekiwania - Pełna Sala (2025)
Top Articles
Latest Posts
Recommended Articles
Article information

Author: Arline Emard IV

Last Updated:

Views: 6271

Rating: 4.1 / 5 (72 voted)

Reviews: 87% of readers found this page helpful

Author information

Name: Arline Emard IV

Birthday: 1996-07-10

Address: 8912 Hintz Shore, West Louie, AZ 69363-0747

Phone: +13454700762376

Job: Administration Technician

Hobby: Paintball, Horseback riding, Cycling, Running, Macrame, Playing musical instruments, Soapmaking

Introduction: My name is Arline Emard IV, I am a cheerful, gorgeous, colorful, joyous, excited, super, inquisitive person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.